poniedziałek, 27 sierpnia 2018

Jedenaście grzybów.


Wczoraj wybrałam się do lasu na grzyby z tatą i Baranem (czyli moim psem)




















 Na początku drogi rósł dąb z gigantycznymi liśćmi!



























                               Jako pierwsza zauważyłam grzyba!😁 (A to się rzadko zdarza).





Później tata znalazł kilka kurek.









Jakiś czas szukaliśmy w kszakach przy paśniku, bo kiedyś było tam dużo zajączków i maślaków.










I rzeczywiście urosło ich z dziesięć, ale wszystkie spleśniały.
































Kiedy wracaliśmy oprócz paru kurek zauważyłam też kawałek złamanego konaru brzozy, z którego wyrastała huba w bardzo nietypowym dla niej kształcie:










Łącznie zebraliśmy 11 grzybów, ja pięć a tata sześć.😊

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pogadajmy jak lis z lisem🍁🍂😜

Senniczek: Robert Downey Jr. - sen z niedzielnej nocy

Wyszłam na zakupy. Zarówno okolica jak i sklep były zupełnie inne niż naprawdę. Niedaleko sklepu zauważyłam RDJ. Siedział na rowerku stacj...